Plan i logistyka
Po wyborze wstępnych miejsc wyprawy następnym krokiem jest oczywiście szczegółowy plan i logistyka całej wyprawy. Nieodzowne są przy tym przewodniki, a także strony internetowe poszczególnych miejsc / regionów, dostawców usług transportowych czy agencji turystycznych. Warto też napisać e-maila do jednej czy dwóch lokalnych agencji turystycznych – mogą podsunąć najlepsze rozwiązania logistyczne i często pomagają bezinteresownie przy organizacji części wyprawy.
Ta część przygotowań zabiera dużo czasu i wysiłku. Średnio zaplanowanie dużej wyprawy zajmuje mi od pół do ¾ roku. Przy czym mam tu na myśli też załatwienie wszystkich niezbędnych formalności, kupienie biletów, rezerwacje, ustalenia z miejscowymi agentami pomagającymi w wyprawie.
Aktywności – zmieniamy punkty widzenia
To co sprawia, że wyprawa staje się szczególnie interesującą, to różnego rodzaju aktywności podejmowane podczas wyprawy. Jeśli dla przykładu połączymy na jednej wyprawie wspinaczkę, trekking, pływanie łodzią i przedzieranie się kajakami przez góry lodowe, to mamy zagwarantowane niesamowite wrażenia przez cały wyjazd i różnorodność tematów fotograficznych. Podejmowane aktywności zmieniają jednocześnie podejście do fotografowanych miejsc – góry lodowe fotografowane podczas trekkingu w górach, a następnie z kajaków nie będą wyglądały tak samo.
Trzeba zaistnieć w Sieci
Na wyprawę jedziemy sami, ale chętnie zabraliby się na nią także nasi znajomi, rodzina czy nawet nieznajomi. Choćby przysłowiowym palcem po mapie. Dlatego warto o nich pomyśleć i dać im taką możliwość. W dobie coraz szerszego dostępu do Internetu doskonałym rozwiązaniem jest strona lub blog poświęcony wyprawie. Oczywiście, aby spełniał swoje zadanie musi być uzupełniany. W ten sposób umożliwimy innym osobom uczestniczenie w naszej podróży, a jednocześnie będziemy mogli pochwalić się szerszemu gronu naszymi świetnymi zdjęciami. Bo przecież też o to chodzi :-). Nie zaniedbujmy jednak dzielenia się naszymi uczuciami – one często mogą więcej powiedzieć o nas, miejscu czy samej wyprawie niż niejedno zdjęcie.
Sponsoring
Jeśli chcemy korzystać ze wsparcia sponsorów, to niezbędny jest:
- interesujący, z punktu widzenia potencjalnego sponsora, cel wyprawy (i to w cale nie musi to być pierwszy trawers obu Ameryk, czy wejście na 6 ośmiotysięczników w jednym roku);
- ciekawy plan wyprawy;
- strona wyprawy w sieci – w ten sposób możemy łatwo pokazać nasze zaangażowanie w wyprawę i przedstawić informację, które trudno byłoby przedstawić w e-mailu;
- przedstawienie korzyści, jakie potencjalny sponsor mógłby otrzymać wspierając wyprawę.
Warto dobierać sponsorów pod kątem tego co mogą wnieść do wyprawy. Większość potencjalnych sponsorów niechętna udziela wsparcia finansowego – preferują natomiast wsparcie rzeczowe. Warto o tym pomyśleć, ponieważ lista rzeczy potrzebnych podczas wyprawy może być naprawdę długa. Nie ma jednak co ukrywać – o wsparcie w dzisiejszych czasach jest niezwykle trudno.
Nie warto też rozmieniać się na drobne i korzystać ze wsparcia zbyt wielu sponsorów. Może się bowiem okazać, że większość zdjęć, które przywieziecie oddacie sponsorom. Czasami warto po prostu zrezygnować ze wsparcia, jeżeli jego koszt jest niewspółmierny do uzyskanych korzyści.
Warto też zadbać o właściwą umowę określającą m.in. zobowiązania obu stron i zasady wykorzystywania zdjęć. Szczególnie ta ostatnia kwestia powinna być szczegółowo uregulowana.
Od typowego sponsoringu należy odróżnić patronat medialny. Jest udzielany m.in. przez gazety i czasopisma, portale internetowe czy radio/telewizję. Pozwala na nagłośnienie wyprawy, co często jest ważnym argumentem w rozmowach z potencjalnymi sponsorami. Dlatego starania o wsparcie warto zacząć właśnie od uzyskania patronatu medialnego, a dopiero następnie szukać sponsorów.
Leave a reply