Poddam się ogólnemu trendowi w fotograficznym świecie. O co mi tam :-).
Jaki zatem był ten miniony rok? Trudno uznać, że fotograficznie był bardzo udany. Zmiana pracy ograniczyła do minimum moją fotograficzną aktywność i gdyby nie wyjazd na Islandię w marcu i krótki wypad w Tatry w październiku, to chyba nie miałbym żadnych tegorocznych zdjęć do pokazania. W Toskanii, podczas rodzinnego wyjazdu nie udało mi się przełamać mojego lenistwa i wstałem jedynie na dwa świty. Fakt, pora nie była zachęcająca. Brak czasu również nie pozwolił mi intensywniej pokręcić koło domu i ostatecznie byłem na kilku zaledwie porankach.
Końcówka roku to intensywne prace nad nową odsłoną strony. Jeszcze trochę pracy przede mną, ale najtrudniejsze zostało zrobione.
W minionym roku udało mi się zdobyć dwa wyróżnienia w konkursach fotograficznych: Memorial Maria Luisa i Wizje Natury, o czym już wcześniej pisałem na stronie.
A jak wygląda to u Was?
Tych kilka udanych zdjęć prezentuję poniżej. Wybrałem po jednym zdjęcia z każdego dnia, w którym byłem na zdjęciach. Niewiele tego, prawda?
Ale co ważne! Udało mi się dopiąć dwa wyjazdy na rok 2016 i wstępnie jeden na rok 2017. Pierwszy zimowy – wkrótce o nim napisze. I drugi – już w pełni wyprawowy. Ponad miesiąc z aparatem. Szczegóły również wkrótce.
4 komentarze
No coz, gratuluje, piekne zdjecia. Masz sie czym chwalic
Dziękuję. Zachęcam do zabawy w „moje zdjęcia z Wasze ręce” o której pisałem we wcześniejszym poście.
Laurów konkursowych gratuluję raz jeszcze ale mnie najbardziej zainteresowały te twoje nowe wyjazdy. Ciekaw, ciekawe. Plus, będzie sporo nowych świetnych zdjęć. Czekam z niecierpliwością gdzie się tym razem wywieje (i wyziębi zapewne).
Dziękuję Błażeju. Pierwsza informacja już jutro :-).